Dzień kobiet… za kierownicą
8 marca, godz. 8.30, autobus linii nr 783, przystanek Buk – Dworzec Kolejowy.
Drzwi autobusu zamykają się dzisiaj tak jakoś delikatniej niż zazwyczaj. Czy to dlatego, że Dzień Kobiet, a może z zupełnie innego powodu, bo kierowcą jest kobieta – pani Julita Tomikowska. Oczywiście panowie też kierują naszymi autobusami gminnymi, ale dziś nie o nich.
Pani Julita Tomikowska jest mieszkanką Buku, a kierowcą naszych autobusów gminnych od 10 lutego br., czyli niedługo, ale wcześniej przez cały czas pracowała za kółkiem. Wspomina jak miała 9 lat i tata na podwórku uczył ją prowadzić samochód. Gdy tylko skończyła 18 lat zrobiła prawo jazdy, też na motocykl. We wszystkich miejscach pracy, w których do tej pory pracowała była kierowcą: w Szkocji przez jakiś czas kurierem przesyłek urzędowych, a po powrocie do Polski – kierowcą auta z lawetą, Ubera, rozwoziła paczki, dania dietetyczne.
Jak reagują pasażerowie, kiedy widzą, że kierowcą autobusu jest kobieta? – pytam panią Julitę. – Same sympatyczne sytuacje. Bywa, że są zdziwieni, zaskoczeni, ale najczęściej są bardzo pozytywne reakcje, na przykład o, jak miło, że kobieta za kierownicą.
Jacy są pasażerowie? – Kulturalni, grzeczni. Jak do tej pory nie zdarzyły mi się jakieś niemiłe, czy stresujące sytuacje. Dzisiaj z okazji Dnia Kobiet, już z samego rana, od jednego z pasażerów dostała kwiatka. Inni panowie też składają życzenia.
A trasa na przykład z Wiktorowa do Ciesiel, jaka jest? – 37 minut, bardzo dobra, choć na odcinku z Wiktorowa droga jest dość wyboista
Czy poleciłaby Pani tę pracę innym kobietom? – Nie jest to łatwa praca; wymaga skupienia, pełnej koncentracji i przyjęcia na siebie dużej odpowiedzialności. Bywają też niebezpieczne sytuację, jak na przykład na nocnej zmianie kierując taksówką. Jednak nie wyobrażam sobie innej pracy. Uwielbiam pracę w ruchu, kontakt z ludźmi, jazdę samochodem.
Czego życzyć kobiecie kierowcy z okazji Dnia Kobiet? Miłych pasażerów, dobrych warunków pogodowych, a może jeszcze czegoś innego? – Zdrowia, szczęścia i uśmiechu na twarzy. A kierowcom i pasażerom dużo wyrozumiałości, tolerancji, życzliwości i oczywiście bezpiecznej jazdy.
Aby wszystko było jasne… nasza miła pogawędka z panią Julitą nie odbyła się w trakcie jazdy autobusem, bo wtedy nie należy przeszkadzać kierowcy, nawet jeżeli chciałoby się wręczyć kwiatek. Rozmawialiśmy w trakcie przerwy w Cieślach, po której każda z nas wróciła do swoich zawodowych obowiązków, jak to w Dniu Kobiet😊